Autor Wiadomość
LidUsh
PostWysłany: Czw 14:24, 05 Lut 2009    Temat postu:

O tak Polin, czekamy ;D
killer. przemyśl xD
Nela.
PostWysłany: Śro 21:03, 04 Lut 2009    Temat postu:

Polin, będę czekać <3
killer.
PostWysłany: Śro 20:44, 04 Lut 2009    Temat postu:

Ostatni mam napływ blogów, za dużo ; /
Polinka
PostWysłany: Śro 20:00, 04 Lut 2009    Temat postu:

kiedyś straaaaasznie tam chciałam (dobra, chcieć to chcę nadal xDD) rozważę wszystkie za i przeciw i prawdopodobnie się skuszę ^^
Nela.
PostWysłany: Śro 19:47, 04 Lut 2009    Temat postu: Bezinteresowni

Kiedy zobaczyłem blask w oczach tych dzieci zrozumiałem, że dla takich chwil warto żyć. Teraz już wiem, że człowiek powinien dawać szczęście.

5 lipca 2005 rok.
Grupa nastolatków z Warszawy organizuję dwutygodniową wycieczkę nad morze dla całego Domu Dziecka Św. Józefa. Zabrali ze sobą ponad siedemdziesiąt osób.
Jako sponsorów wybrali kilka naprawdę wielkich firm.

29 sierpnia 2006 rok.
Grupa dwudziestu dziewięciu nastolatków z Warszawy i okolic zbiera potężną sumę, która przekracza dziesięć tysięcy złotych i wydaje wszystko na wyprawki szkolne dla dzieci z domów dziecka oraz najbiedniejszych rodzin.


Rok 2009.
W całej Warszawie zaczynają się pojawiać plakaty informujące o spotkaniu młodzieży, która chce pomagać. Nie nazywają siebie jakoś specjalnie, są po prostu 'Młodzieżą Pomagającą'. Jednak inni przez piętnaście lat działalności tej grupy zdążyli ochrzcić ich 'Bezinteresownymi'.

Słyszałem o nich wiele dobrego. Mam każdy wycinek z gazety, wszystkie audycje radiowe o nich. Są współczesnymi bohaterami, którzy robią coś dobrego w dobie zła. Właśnie takich osób nam brakuje, takich bezinteresownych.

Bezinteresowni to grupa osób w wieku od 17 do 15 lat, która organizuje przeróżne akcje charytatywne. Została powołana w 1993 roku przez Igora Stanisława Wyszyńskiego, który sam był adoptowany. Dbają o to, aby dzieciom z domów dziecka i biedniejszych rodzin niczego nie brakowało. Zabierają ich na spacery, a czasami nawet wycieczki. Wszystko dzięki wpływom, sponsorom i ich funduszom.
Bezinteresowni to dwadzieścia osób.
Niektórzy z nich pomagają, bo przeżyli to samo co te, niewinne dzieciaki.
Inni pomagają dla satysfakcji rodziców, ciotek, rodzeństwa. Jednak mają dobre serca.
Jeszcze inni chcą znaleźć sens życia.
Są różni.
Chamscy, niemili, ironiczni.
Weseli, mili, przyjaźni.
Łączy ich jedno: chcą pomagać.


Seria opowiada o miłości jaką można obdarzyć całkiem obce dzieci. O marzeniach, nadziei. O dobroci ludzkich serc.
Mając dość serii o złu jakie czai się w większości opowiadań, wracamy na stare śmieci i reaktywujemy Bezinteresownych.

http://bezinteresowni.fora.pl

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group